"Enlinado jest jak kurs prawa jazdy u dobrego instruktora, który uczy cię jeździć"
Ten wpis będzie pisany pod kątem uczenia się angielskiego na potrzeby biznesowe, taki business English, ale jeśli nie zwracać uwagi na specyficzne słownictwo, które czasem może wystąpić, to z całą pewnością można ten wpis potraktować także bardzo ogólnikowo.
Już na samym początku można zaś podsumować, że język to język, zaś specyficzne zwroty charakterystyczne dla danej niszy, są tak naprawdę do wypracowania i często zależą po prostu od tego:
- - z kim przebywamy ucząc się języka angielskiego,
- - z jakich materiałów korzystamy (bo inaczej człowiek uczy się z filmów sensacyjnych, a inaczej z książek o tematyce biznesowej),
- - to na jaki cel językowy się nastawiamy.
Enlinado test pierwszy
Zatem oficjalnie zaczynając, angielski był mi potrzebny do komunikacji z żywym człowiekiem w celach biznesowych. Obecnie jeśli chcesz liczyć się w jakiejkolwiek branży (czy obracasz wielkimi pieniędzmi w spółkach LTD, czy sprowadzasz zabawki z Chin), angielski warto umieć. Im lepiej umiesz angielski, tym więcej możesz zarobić i mniej stracić.Częste niedomówienia, kruczki prawne i chęć bycia świadomym współpracy z moim kontrahentem / kontrahentami, sprawiły że postanowiłem nauczyć się angielskiego lepiej niż przeciętny Kowalski, który zawsze twierdzi że umie angielski w stopniu komunikatywnym.
Jak wyglądają lekcje Enlinado
Są nadzwyczajnie proste. Podczas przesłuchiwania tych lekcji, przychodzi mi do głowy takie porównanie do samochodu. Wielu ludzi, gdy zaczyna naukę angielskiego, zaczyna ją od gramatyki i tych wszystkich zasad gramatycznych, fuj...
To tak, jakby idąc na prawo jazdy, zaczynać naukę od specyfikacji silników benzynowych, albo uczyć się historii bieżników zimowych. Bez sensu. Ty masz umieć jeździć, a nie w razie awarii zastanawiać się czy urwał się pasek czy pękło łożysko. W czasie awarii dzwonisz po lawetę.
Po angielsku masz się dogadać na dobrym poziomie, a nie zastanawiać się czy w tym zdaniu będzie present continous czy może simple czy może jeszcze have?
Zatem lekcje są proste i bazują na przykładach. Całość jest pigułką, która mówi krok po kroku co robić, aby w kilka miesięcy nauczyć się angielskiego. Prawdę mówiąc, pierwsze efekty są odczuwalne już po 2 - 3 tygodniach.
Podsumowując
Taka forma bardzo do mnie przemawia, gdyż człowiek XXI wieku, ma wielki problem aby wygospodarować choćby to 30 minut specjalnie na lekcje angielskiego. Natomiast w przypadku Enlinado, zobaczysz że naprawdę się da, tylko trzeba nieco poodwracać i sprawić, że to co normalnie traktowalibyśmy jako naukę, nagle staje się naszym codziennym życiem. Ciekawe, prawda? I jakże proste.
Pozostaje życzyć powodzenia wszystkim uczącym się. Ja korzystam ze wszystkich praktycznie metod, jakie są proponowane w kursie i jestem pewien, że prościej, szybciej i skuteczniej już się nie da,